Po okresie zamknięcia przychodzi czas rozprężenia, wychodzimy wszędzie gdzie się da, byle nie siedzieć w domu. Ale co zrobić jak od poniedziałku obserwujesz parkingi górskie pełne samochodów? Jak znaleźć szlaki, które nie są oblegane?
Ja znalazłam w sumie 5 tras. Krótkich bo po ok. 10 km. Tak w sam raz na rozruch i niepewną pogodę. Ostateczna trasa była wybierana dopiero w sobotę rano, a i tak okazało się, że została zmodyfikowana w trakcie.
Pierwotnie naszym celem była Mędralowa - na którą ostatecznie nie doszłyśmy. Finalnie idąc poza szlakiem udało się wejść na Mędralową Zachodnią (1024 m n.p.m.) i Mędralową Małą (1049 m n.p.m.).
To był czas, w którym nic nas nie goniło (nawet nie zwracałyśmy uwagi na deszcz), w którym na spokojnie mogliśmy iść przed siebie (i robić zdjęcia kwiatków ;)) bo czasu było sporo, a droga krótka.
Po drodze nie spotkałyśmy totalnie nikogo (nawet wtedy kiedy na moment wskoczyłyśmy na szlak), a w miejscu zostawienie samochodu nie było żadnego innego auta ani turysty.
Warto gdzieś się ruszyć by dotlenić mózg i odświeżyć myśli.
Pochylcie się nad mapą. Jest cała masa miejsc, w których bez stresu o bliski kontakt z innymi można nacieszyć się kwitnącą przyrodą :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz