Myśląc PIENINY od razu nasuwają się Sokolica i Trzy Korony. Dwa sztampowe miejsca, które należy odwiedzić będąc w okolicach Dunajca.
Od dłuższego już czas Pieniny gościły w naszym kalendarzu, wciąż zmieniając datę. Finalnie udało nam się odwiedzić to piękne miejsce w czasie kiedy to soczysta majowa zieleń aż szczypie w oczy :)
Zaczęłyśmy od wspięcia się na Sokolicę. Nim się tam jednak dostałyśmy, na wstępie czekało nas "przekroczenie" Dunajca w towarzystwie flisaka. "Tramwaj" wodny przewozi turystów pod sam początek szlaku wiodącego na Sokolicę.
Szlak wiedzie mocno pod górkę. Na początku schodami, które całe szczęście, mniej więcej w połowie, kończą się. Przed samym szczytem należy kupić bilet wstępu do Pienińskiego Parku Narodowego.
Na szczycie Sokolicy (747 m n.p.m.) można zobaczyć kilka reliktowych sosen w tym tą najsłynniejszą, która stała się ikoną Pienin (a która to została uszkodzona w 2018 r.). Szacuje się, że drzewa mają ponad 550 lat.
Widok na przełom Dunajca zapiera dech. Trzeba przyznać, że majowa zieleń jest nie tylko soczysta. Ma bowiem wiele odcieni co jeszcze bardziej podkreśla piękno oglądanego widoku.
Z Sokolicy, ruszyłyśmy w stronę Trzech Koron. Warto wiedzieć, że szlak miejscami jest dość eksponowany (ale również dobrze ubezpieczony).
Bilet wstępu, kupiony przy Sokolicy, obowiązuje także na Trzech Koronach, pod warunkiem, że wykorzystamy go tego samego dnia.
Informacje praktyczne:
- Nocleg miałyśmy przy ul Głównej dlatego spod samej mety, ruszyłyśmy na nogach.
- TRASA: Szczawnica - Sokolica - Bańków Gronik - Góra Zamkowa - Ostry Wierch - Okrąglica - Trzy Korony - Przełęcz Szopka - Krościenko.
- Szlak: czerwony- przepłynięcie Dunajca - niebieski - niebiesko/żółty - niebieski - żółty.
- Bilet wstępu do parku: normalny 6 zł, ulgowy: 3 zł.
- Koszt przepłynięcia Dunacja - 3 zł/os. Kursuje od 15.04 – 30.10 :)
Dobrze przygotowany szlak, wiedzie malowniczym wąwozem wzdłuż potoku Kamionka.
Wąwóz ma 800 m długości, a jego strome ściany sięgają aż 120 metrów wysokości.
Nie poprzestając na samym wąwozie, udałyśmy się dalej, w kierunku Wysokiej.
Wysoka to najwyższy szczyt Pienin (1049 m n.p.m.) zaliczany do Korony Gór Polski.
Schodząc z gór, uciekałyśmy przed zbliżającą się burzą.
Całe szczęście udało nam się uniknąć zlewy.
Padało i grzmiało w koło - nasz oszczędzając :)
I tak, w promieniach słońca, udaje nam się dotrzeć do samochodu,
Wąwóz Homole informacje praktyczne:
- przy wejściu na szlak, znajdują się dwa duże parkingi (płatne tylko gotówką);
- na parkingi są sklepiki z pamiątkami i lokale gastronomiczne;
- wstęp do Rezerwatu najprawdopodobniej jest płatny (kasa biletowa była zamknięta);
- Nasza TRASA: Jaworki - Wąwóz Homole - Wysoka - Smerkowa - Wierchliczka - Przełęcz Rozdziela - Rezerwat Biała Woda - Jaworki;
- Szlak: zielony - niebieski - zółty;
- Czas: całość zajęła nam jakieś 5h (tempo średnie, raczej bez większych przerw).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz