W tym roku jakoś nie było nam po drodze w skały dlatego jak tylko nadarzyła się okazja to szybko stwierdziłyśmy że trzeba to nadrobić.
Okazja przyszła dość późno bo 2 listopada, gdzie obie miałyśmy wolne, a pogoda dopisywała.
Na rozpoczęcie i zaskoczenie sezonu wspinaczkowego wybrałyśmy Rzędkowice z łatwymi drogami na Zegarowej (nazwa skały).
W czasie tego krótkiego czasu zrobiliśmy kilka dróg z trudnościami od IV do VI+ tłumacząc na j. polski - robiliśmy proste drogi.
Wraz z nami wspinały się Olga z Ewą umilając nam towarzystwo.
Dzień minął bardzo fajnie, a na przyszły rok na stałe wpiszemy w grafik wyjazdy w skały.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz