Krótka statystyka:
W minionym czasie wyjeżdżałyśmy około 33 razy w różne części Polski od morza aż po góry poprzez niziny. Wyjazdy te były jedno, a nawet kilkunasto dniowe. Miałyśmy wakacje w Górach Stołowych, gdzie praktycznie codziennie chodziłyśmy oraz dwu- tygodniową wyprawę Lanosem przez Polskę aby poznać nieznane nam zakątki.
W minionym czasie wyjeżdżałyśmy około 33 razy w różne części Polski od morza aż po góry poprzez niziny. Wyjazdy te były jedno, a nawet kilkunasto dniowe. Miałyśmy wakacje w Górach Stołowych, gdzie praktycznie codziennie chodziłyśmy oraz dwu- tygodniową wyprawę Lanosem przez Polskę aby poznać nieznane nam zakątki.
Przejechałyśmy ponad 12 000 km różnymi środkami transportu (rowerem, Lanosem, Polskim Busem, pociągiem). W czasie wyjazdów towarzyszyły nam przeważnie Hania z Beatą.
Udało się zorganizować pierwszy wyjazd z Nogi za Nogą.
Poznałyśmy wielu fajnych ludzi, z którymi miałyśmy masę udanych wyjazdów.
Udało się zorganizować pierwszy wyjazd z Nogi za Nogą.
Poznałyśmy wielu fajnych ludzi, z którymi miałyśmy masę udanych wyjazdów.
W czasie naszych wyjazdów miałyśmy różne przygody:
- uciekł nam Polski Bus z Warszawy do Gdańska (musiałyśmy jechać pociągiem);
- w Tatrach Sonia zjeżała na dupolocie tak że obtarła tyłek i nie mogła chodzić;
- nocowanie na dziko w szczerym polu może się różnie skończyć (nas zaskoczył samochód który o 1 w nocy jechał w naszą stronę);
- w piątek 13-ego w czasie wyprawy gdzie potrzebowałyśmy sprawnego GPSa zepsuło nam się gniazdo zapalniczki w samochodzie – godzinne dochodzenie co się mogło stać, a później walka z wyjęciem bezpiecznika 15A – udane;
- przy granicy z Białorusią w szczerym lesie odkleiła się okładzina szczęk co zablokowało nam tylnie koło, które musiałyśmy ręcznie rozkręcać;
- jak zepsuło nam się auto jadąc do najbliższego mechanika zatrzymała nas służba celna (chwilę sobie z nimi porozmawialiśmy szukając dokumentów po całym samochodzie);
- w Białymstoku jak spałyśmy na obrzeżach miasta na pustym parkingu obudziła nas policja bo myślała że mają do czynienia z samobójcą;
- przejechałyśmy pół Polski, a za Warszawą wyskoczył nam Łoś na drogę;
- Sonia zgubiła portfel wraz z dokumentami z auta koło Nowego Targu – wszystko na szczęście się znalazło.
Rok 2013 przyniósł nam wiele ciekawych wypadów. Mamy nadzieje, że ten rok przyniesie jeszcze więcej tak fajnych wyjazdów dla WAS jaki i dla Nas.
Dlatego już teraz zapraszamy was na kolejny wyjazd NOGI ZA NOGĄ - tym razem jedziemy do bacówki na Rycerzowej (7-9 luty koszt ok.130zł).
Dlatego już teraz zapraszamy was na kolejny wyjazd NOGI ZA NOGĄ - tym razem jedziemy do bacówki na Rycerzowej (7-9 luty koszt ok.130zł).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz