W dniu wczorajszym jak zwykle w naszych głowach zaczaił się szalony i spontaniczny pomysł (w sumie to przyczyniła się do tego „Ruda z Bielska” stwierdzając, że ma weekend wolny od pracy i jak chcemy to możemy wpadać!). Ogólny plan był taki: jedziemy do Bielska porobić kilka zdjęć. Bo tam taaaaaaaaka duża i ładna choinka jest. Z Siemianowic wyjechałyśmy koło 18. Trasa zajęła nam jakąś godzinkę. Umówiłyśmy się z dziewczynami na starym rynku w klubie muzycznym OPIUM. No OK. Znalezienie wolnego miejsca (wieczorem) do zaparkowania jest niczym walka o 8:00 rano pod TUTTU (o kawałek bezpłatnego chodnika)! Po trzech kółkach w końcu się udało. Pozostało tylko znaleźć tajemnicze OPIUM. Wskazówki: po schodach w dół!
Knajpkę znalazłyśmy szybciej niż by się wydawało, a w niej… dużo korytarzy i schodów. Znalezienie dziewczyn to nie lada wyzwanie, ale dałyśmy rade. Agnieszka i Aneta odnalezione!
Trochę posiedziałyśmy, pogadałyśmy i stwierdziłyśmy, że czas uciekać robić zdjęcia. Choina faktycznie ogromna i przepiękna. Do tego iluminacje w postaci gwiazdek i płatków śniegu wyświetlające się na zamku Książąt Sułkowskich.
Powrót do domu… coś po godzinie 1. Bardzo miły i sympatyczny wyjazd!
Dziewczyny dziękujemy za gościnę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz