TAK a to za sprawą dwóch naszych gruzińskich koleżanek Maiko oraz Nino :), które wybrały się na wyjazd zorganizowany przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie oddział Sosnowiec. Wyjechaliśmy z Sosnowca kierując się na Zawoje (tam też mieliśmy dłuższy postój przeznaczony na posiłek). Następny przystanek to przełęcz Krowiarki skąd przeszliśmy niebieskim szlakiem do schroniska. Szliśmy prostym szlakiem, gdzie jedynym utrudnieniem był śnieg (co chwila ktoś się zapadał w nim). Wieczór spędziliśmy przy śpiewie i graniu na gitarach. Oczywiście staraliśmy się wcześniej pójść spać by rano wyruszyć na Babią Górę. Rano wyjście ze schroniska zaczęło się przeciągać, gdyż za oknem zamiast pięknej słonecznej pogody mieliśmy deszcz. Na szczęście po jakiejś godzinie pogoda się zmieniła i wyruszyliśmy.
Na przełęczy Brona okazało się że jesteśmy nad chmurami widoki były rewelacyjne, a co jakiś czas z chmur wyłaniało się słońce.